Biorąc pod uwagę kupno krótkofalówki do łączności w trakcie turystycznych delegacji można zastanowić się nad kilkoma zagadnieniami.
Pierwsza sprawa to luksus korzystania, na co wchodzi również łatwość obsługi krótkofalówki, ale jeszcze brak specjalnych uprawnień i ponoszenia kosztów za użytkowanie radia. Następny temat to spodziewany zasięg, czyli na jakie odległości można uzyskać kontakt miedzy osobami posługującymi się środkami łączności. Kolejnym polem ważkim z punktu widzenia wygody używania jest autonomiczne, niezależne zasilanie środka łączności i swoboda jego uzdatniania.
Zazwyczaj wystarczy, gdy zasięg łączności wynosi od kilkuset metrów do kilku kilometrów w kręgu wolnym, a czas używania na podstawowym zasilaniu starczy na kilkanaście godzin, bo w pozostałym czasie jest możliwe źródło zasilania naładować ponownie, korzystając z gniazdek sieci energetycznej będących w schroniskach, restauracjach czy gospodarstwach, gdzie mamy przerwę w podróży. Niektóre egzemplarze wykorzystują ogniwa regenerowane, czyli unikalne pakiety, a w pozostałych można zastosować zamiennie popularne źródła R6, dostępne prawie w każdym kiosku czy punkcie handlowym. Zaopatrując się przed wyruszeniem w dodatkowy komplet akumulatorów zyskujemy komfort w czasie wędrówek w miejscach ustronnych, bo po zużyciu podstawowego zestawu da się szybko wziąć z torby zapasowy i jeszcze korzystać z radia.
Wszystko to umożliwiają krótkofalówki używające popularnego pasma PMR, które można użytkować bez specjalnych wymagań na terenie całej UE, co jest istotne przy projektowaniu rekreacyjnych wyjazdów.